Witam. Mam dość niecodzienny problem w moim Mundku. Otóż od jakiegoś czasu jak odpalam ( najczęściej rano ale nie koniecznie ) silnik to przy włączonym zewnętrznym nawiewie wydobywają mi się kłęby spalin. Po chwili zanikają ale gdy samochód nie jest w ruchu to wyczuwam taki bardzo delikatny zapach spalin. Najlepsze jest to, że nie zawsze się tak dzieje i jak to zazwyczaj bywa jak byłem u znajomego mechanika to jak na złość nie wyleciało z nawiewu nic a nic. Na wszelki wypadek zostawiłem go na przegląd w warsztacie bo podejrzewali pęknięty kolektor. Niestety po dokładnych, jak twierdzili, oględzinach nie stwierdzili żadnego rozszczelnienia a żeby było śmieszniej to komisyjnie go odpaliłem jak był zimny i też nic. Niestety problem cały czas się powtarza i nie daje mi spokoju. Jedynym sposobem jest włączenie nawiewu wewnętrznego. Z tego co wiem to jedynym możliwym otworem, którym może się cokolwiek dostać do nawiewu jest wlot pod szybą na przodzie. Może jednak się mylę i jest jakaś dziwna zależność między układem wydechowym a nawiewem. Będę wdzięczny za jakąś pomoc jeśli to możliwe. :wall: :wall: :wall:
Albo spaliny, może coś z układem doładowania (nieszczelny), albo olej gdzieś kapie na kolektor wydechowy i go przysmaża Temat do klekotowa przenoszę bo to nie wina układu grzewczego
U mnie podobnie było-zapach spalin we wnetrzu. Jedyna przyczyna to ukąłd wydechowy. Sprawdź jak mocno sa dokręcone śruby (przy naszych klekotach nalezy to sprawdzac i tak zaleca ford). Zrób tak: zdejmij intercooler, najlepiej rób to w nocy lub ajk będzie wieczór, jasna lampa w ręke, robisz reką na pompie przegazówke i patrzysz skąd się dymi. Obstawiam albo kolektor pekniety lub krzywy i nie dolega do uszczelki lub to łączenie za turbo.
--------------------- Suplementy dzięki charakterystycznym właściwością w pełni odmieniają sposoby żywienia, malując innowacyjną alternatywę dla ludzi preferujących odpowiedni sposób życia. Wyjątkowej klasy odżywki, są perfekcyjnym uzupełnieniem diety, przez co należyte żywienie, może być jednocześnie apetyczne, jak i niedrogie. ZACHĘCAM do zdrowego żywienia!:)
Stwierdzono, że kolektor na pewno jest ok. Śruby zostały dokręcone i mechanik włożył dodatkowe podkładki na wszelki wypadek. Może coś z tym turbo ale na pewno nie ma to związku z wyciekiem oleju ( od wymiany do wymiany czyli co ok 10 tys. trzyma bez problemu ). Sprawdzę przy turbo przy najbliżej okazji.
Może nieszczelność na plecionce i gdzieś pod podłogą wali? Chyba, że kolega myli zapach spalin z gryzącym zapachem chłodziwa -i wtedy mamy już pewność że nagrzewnica cieknie ;)
Właśnie otworzyłem stary, stary wątek, którego nie zamknąłem żadną odpowiedzią/rozwiązaniem. Zatem odpowiadam co to było a wyszło przypadkiem gdy mój alternator się spalił. Przyczyna to niewielkie pęknięcie chłodnicy intercoolera. Pod dużym ciśnieniem nieszczelność powodowała niewielkie wycieki oleju co objawiało się dymkiem zaciąganym przez nawiew i przy okazji oczywiście powolnym kapaniem na alternator. Alternator zrobiłem, intercooler także ( skleili za 50 zł ) i oba problemy zniknęły i nie występują do dzisiaj.