No to i ja sie pochwalę - w podstawówce i liceum zawsze miałem 5,0 (6 u nas nie było, to lata 80-te), na studiach, na pierwszych latach było różnie (jak to na studiach) ale bez zimowania na tym samym roku. Od 3 chyba roku zaczęliśmy z kumplem w górę ciągnąć średnią bo wypłacali za to stypendium naukowe :) ! Jabba